Opis produktu na stronie producenta KLIK
Cena: ok 40 zł.
Moje spostrzeżenia:
Zacznę od nakreślenia, jaki mam typ cery i czym się ona charakteryzuje.
- cera tłusta
- rozszerzone pory (nie tylko w strefie T, ale na całej buzi...)
- zaskórniki
- lekkie blizny
- od czasu do czasu jakiś bardziej zaogniony pryszczyk wyskoczy :)
Kremik zakupiłam na allegro, w aptece. Jest on dostępny bez recepty.
Zaczęłam go stosować na początku października 2011. Codziennie wieczorem, na noc, na całą twarz (przed nałożeniem kremu na twarz należy odczekać ok 10 minut po umyciu, żeby buzia dokładnie wyschła, ponieważ jeśli zastosuje się na nie do końca wysuszoną buzię, może piec). Moja kuracja trwała do końca roku, czyli trzy miesiące. W styczniu stosowałam krem raz na kilka dni (na noc oczywiście), aż po ok miesiącu tubka się skończyła.
Oczywiście nie liczyłam tutaj na cud, i że po zastosowaniu kremu efekt będzie dorównywał głębokim peelingom chemicznym... Kremik delikatnie złuszczył moją buzię (czytłam opinie na jego temat, niektórym skóra schodziła płatami, mnie nic takiego się nie działo). Na czas kuracji bardzo ograniczyłam peelingi mechaniczne i używanie szczotki do twarzy. Stosowałam głównie szmatkę z mikrofibry. Skóra stała się delikatniejsza i wrażliwsza (oczywiście na czas kuracji). Po zastosowaniu kremu na noc, gdy wieczorem miałam jakiś pryszczyk na buzi, rano problem albo znikał, albo był bledszy i mniejszy. Nie miałam efektu "wysypu" na twarzy. Super było też to, że zaskórników było o wiele mniej i były mniej widoczne :)
Jakie efekty zauważyłam po całej kuracji?
+ złuszczenie naskórka
+ zrównanie kolorytu buzi
+/- podczas kuracji nastąpiło zmniejszenie porów, po skończonej ledwo widoczna zmiana
+/- podczas kuracji mniej zaskórników, po skończonej niestety powróciły
Podczas kuracji trzeba stosować filtry przeciwsłoneczne!
Czy polecam?
W sumie tak. Nie ważne ile zdziała na waszej buzi. Ważne, że jakieś efekty są. Mógłby być trochę tańszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz